Paka

Cześć dzieciaki!

To ja, Wasz najlepszy przyjaciel, czworonożny i kudłaty. Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o sobie.

Na początek zdradzę Wam, że chyba nie jestem takim zwykłym psem. Obserwuję inne psy, np. kiedy jestem z moją panią w mieście a także Bobika, mojego kumpla zza płotu i widzę, że ich życie jest całkiem inne. Ale wracając do początków ...

Kilkanaście lat temu moja pani zabrała mnie w dziwne miejsce. Byłam wtedy jeszcze szczeniakiem, białą puchatą kulką, ale już nie siusiałam na podłogę. Było tam bardzo głośno. Spotkałam tam wielu małych ludzi, takich jak Wy. Dziś wiem, że jest to szkoła i nawet lubię tu przebywać, ale wtedy byłam trochę przerażona. Wszyscy chcieli mnie pogłaskać, wziąć na ręce lub przytulić. Coś do mnie mówili... Na szczęście moja pani była blisko i nie spuszczała ze mnie oka. Później było już tylko lepiej. Polubiłam szkołę i wszystkich tych małych uczniów. Mogłam się przecież z nimi bawić, ścigać czy wygłupiać. A najprzyjemniejsze było głaskanie i przytulanie. Kiedy przygotowywałam się do takich spotkań, moja pani zakładała mi zawsze czerwoną chustkę na szyję i mówiła: "... no Paka, jedziemy do pracy...". Powiem Wam, że ta moja praca była bardzo przyjemna, bo dostawałam za nią pyszne smakołyki! A w dniu moich urodzin, czyli 1 lutego każdego roku czekał na mnie wspaniały tort, który przygotowywały dla mnie dzieci. Wiem dobrze, że moja obecność tutaj sprawia Wam wielką frajdę. Lubicie rzucać mi aport i przechodzić ze mną przez tunel. Lubicie mnie czesać, karmić i prowadzić na smyczy. Chętnie bierzemy udział w grach i zadaniach, które wymyśla dla nas moja pani. Ja najbardziej lubię zabawę w zbieranie smakołyków na czas, bo zazwyczaj wtedy z Wami wygrywam.

Muszę jednak cos Wam wyznać kochane dzieci. Jestem już starszym psem. Nie jestem już tak szybka i zwinna jak kiedyś. Nadal uwielbiam spotkania z Wami.
Jednak po takich zajęciach jestem już bardzo zmęczona i muszę w domu długo spać, żeby odpocząć. Moja pani mówi, że pójdę wkrótce na zasłużony odpoczynek tzn. na psią emeryturę. Będę was rzadziej odwiedzać. Mam nadzieję, że będziecie mnie miło wspominać. Bo przecież prawie całe moje dotychczasowe życie pracowałam z Wami i otaczałam swoją psią miłością.

Wasza Paka